Zaloguj się lub zarejestruj. 21 Listopad 2024, godz.14:31

Autor Wątek: Marudzenie na rhino, czyli miejsce Rhino w świecie i takie tam...  (Przeczytany 109688 razy)

Offline kruk

  • Forum Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 634
  • Reputacja na forum: +113/-0
Odp: Marudzenie na rhino, czyli miejsce Rhino w świecie i takie tam...
« Odpowiedź #75 dnia: 16 Lipiec 2009, godz.20:36 »
to w końcu temat do marudzenia więc to robię :P

a poważnie mówiąc - by to miało sens to powinno być właśnie w formie jak najbardziej zautomatyzowanej, by ktokolwiek kto siądzie do programu miał to wszystko czego potrzebuje pod ręką. przecież RG też dla kogoś wymiatającego w Rhino i wszystkich pluginach jest całkiem zbędny.

to jest problem braku wygodnych narzędzi. RG jest po to by szybciej i łatwiej tworzyć jubilerkę, chociaż można ją robić w gołym rhino - bo co tam jest takiego rewolucyjnego? nic. jest tylko (albo i aż) baza danych i kreator dla kamieni oraz kreator dla najczęstszych obiektów w jubilerstwie. jest to opakowane w wygodny sposób i pewnie tak też sie na tym pracuje dla osób które jeszcze nie zjadły na Rhino zębów ;)

botak

  • Gość
Odp: Marudzenie na rhino, czyli miejsce Rhino w świecie i takie tam...
« Odpowiedź #76 dnia: 16 Lipiec 2009, godz.22:43 »
Dawno temu gdy zaczynałem pracę zawodową w firmie w której pracowałem głównie używało się corela.
Przyzwyczajenie pracowników do tego programu było tak duże, że nawet dokumenty które powinne być robione w edytorze tekstu robiono w Corelu.
Po kilku latach podobną przypadłość zauważyłem u architektów którzy plansze demonstracyjne składają w AutoCadzie (łącznie z "edycją" bitmap) mimo, że mają do dyspozycji cały pakiet Adobe.

Widzę, że niektórzy mają tak z Rhino.

Odyniec przyznał się przed wszystkimi, że Rhino nie jest do wszystkiego. I całe szczęście, że nie jest.

Skalanya jeśli zamierzasz modelować budynki jak pokazałeś w linku, i potem używać tego w Revicie to Rhino jest do tego super. Robi tak na przykład ekipa Zahy Hadid.
Jeśli chcesz wykonywać rendery architektoniczne (jakiekolwiek) to absolutnie nie rhino - zajedziesz się.
Oczywiście można to zrobić okazyjnie, bo sam tak robiłem, ale zakup Rhino z myślą o renderowaniu to nie jest dobry pomysł.
Jakich programów używać to już inna bajka i inna dyskusja.
Co jest kluczowe w tej dyskusji to marketing firmy Autodesk.
Nie mam pojęcia co tobą kieruje że wogóle myślisz o zakupie Revita, (biorąc pod uwagę skalę twoich projektów) ale mam wielkie przypuszczenia, że jest to właśnie zasługa działania marketingu Autodesk (marketing działa tam niezawodnie jak stary poczciwy AutoCad)
W Rhino odpowiednikiem takiej reklamy jest wzajemne nakręcanie się użytkowników. I tyle.

Co do uczelni - znowu marketing.
Moim zdaniem SolidWorks jest tak często używany tyklo i wyłącznie dzięki swoim posunięciom promocyjnym a nie funkcjonalności.
Żadna poważna firma nie używa SolidWorksa. Nawet jeśli jest taki etap w historii firmy, że taki soft tam się znajduje to i tak kończy się na ProE lub Cati
NAjlepszym przykładem są Chiny i Tajwan gdzie jak wiadomo jest największa produkcja i większość firm używa ProE.
Nie mam pojęcia o co chodzi z tym SolidWorksem ale to jakaś wielka ściema.
A już największy absurd to wyposażanie w ten program uczelni artystycznych.
Po pierwsze:
"Parametryczność" tego programu totalnie ogranicza studentów, przez co bardzo często idą na wymuszony kompromis w swoich projektach.
Po drugie:
Cena programu jest raczej nie do przeskoczenia dla studenta który chce rozpocząć działalność projektując jakieś wyroby.
No i nikt się nie zastanawia nad tym, że ważniejszy jest np efektowny render niż plik w formacie "inżynierskim"
I tak taka osoba ma znikomą wiedzę o technologi co powoduje, że nad jego plikiem musi popracować ktoś z profi programem (najczęściej inżynierowie wykonawcy)
Po trzecie:
To co pisałem na początku. Skala używania Solida przez producentów.
Chwalenie się w CV że się zna Solida mało się przyda (no może w US tak)

Według mnie Wszystkie argumenty przemawiają za tym, aby na uczelniach użyawć Rhino lub Alias'a.
Jak wszyscy wiedzą Alias jest do "d" i kosztuje kupę kasy więc wybór jest prosty - Rhino.

Po odpowiedniej nauce programu każdy będzie w stanie stworzyć to co mu potrzeba, elegancko to zaprezentować a STEP'y z Rhino posłużą wykonawcy do przygotowania produkcji.

No ale o tym uczelnie i studenci muszą wiedzieć i tu jest pole do popisu dla marketingu.

Po dłuższych przemyśleniach zmieniam zdanie co do skutków i potrzeby promowania Rhino jeśli chodzi o "nas".
Nawet jeśli program musiał by podrożeć aby udzwignąć marketing, to powinno to zaowocować szybszym rozwojem i udoskonalaniem programu.
Co wszystkich na pewno by zadowoliło.

Offline Odyniec

  • Administrator
  • Forum Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1545
  • Reputacja na forum: +125/-1
  • Autoryzowany Instruktor Rhinoceros
Odp: Marudzenie na rhino, czyli miejsce Rhino w świecie i takie tam...
« Odpowiedź #77 dnia: 16 Lipiec 2009, godz.23:11 »
mocne, ale w większości prawdziwe botak, dzięki za ten post...

Offline skalanya

  • Specjalista
  • ****
  • Wiadomości: 265
  • Reputacja na forum: +19/-0
    • Skalany Architects
Odp: Marudzenie na rhino, czyli miejsce Rhino w świecie i takie tam...
« Odpowiedź #78 dnia: 16 Lipiec 2009, godz.23:56 »
Botak "Jeśli chcesz wykonywać rendery architektoniczne (jakiekolwiek) to absolutnie nie rhino - zajedziesz się."
dlaczego sie zajadę? Sadze ze mozesz tak pisać bo obiekty architektoniczne maja dużo powtarzalnych detali które czasami trzeba naraz edytować. Hym ale inny program mi do głowy nie przychodzi. No ale biorąc pod uwagę Twoje słowa to musze dokładniej przeanalizować ten nasz rynek ;/

Odyniec a do czego słuzy ten dodatek CurveArrayPlus2 bo nic na forum nie moge znaleźć na ten temat? Brzmi jak tworzenie jakiś szeregów krzywych :) 

Krukua z Tobą się zgodze zdałby się jakiś dodatek z gotowymi blokami (no oczywiście też dla architektów) :)

Offline satrab

  • Forum Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 635
  • Reputacja na forum: +138/-0
Odp: Marudzenie na rhino, czyli miejsce Rhino w świecie i takie tam...
« Odpowiedź #79 dnia: 17 Lipiec 2009, godz.08:35 »
Zerknij w dzial RhinoScript

Offline skalanya

  • Specjalista
  • ****
  • Wiadomości: 265
  • Reputacja na forum: +19/-0
    • Skalany Architects

botak

  • Gość
Odp: Marudzenie na rhino, czyli miejsce Rhino w świecie i takie tam...
« Odpowiedź #81 dnia: 17 Lipiec 2009, godz.09:21 »
Co do architektury, to powtarzalne obiekty nie mają tutaj nic do tego.
A na dodatek w Rhino możesz na raz edytować powtarzalne obiekty (wystaczy użyć instancji)

Ja przestałem używać Rhino do renderowania (do modelowania nadal używam) architektury bo:
są problemy z teksturowaniem
nie ma replikatorów przez co jest problem z trawą i drzewami.
nie ma "volume light"
w standardzie nie ma animacji która potrzebna jest choćby przy robieniu renderów nocnych (rozmyte światła itp)
i największy problem to pamięciożerność przy renderowaniu.

Ale do modelowania jest super

Offline satrab

  • Forum Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 635
  • Reputacja na forum: +138/-0
Odp: Marudzenie na rhino, czyli miejsce Rhino w świecie i takie tam...
« Odpowiedź #82 dnia: 17 Lipiec 2009, godz.09:39 »
Z ciekawości spytam, czego używasz by renderować tzw.  "volume light" ?

Offline kruk

  • Forum Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 634
  • Reputacja na forum: +113/-0
Odp: Marudzenie na rhino, czyli miejsce Rhino w świecie i takie tam...
« Odpowiedź #83 dnia: 17 Lipiec 2009, godz.09:46 »

Jeśli chcesz wykonywać rendery architektoniczne (jakiekolwiek) to absolutnie nie rhino - zajedziesz się.
Oczywiście można to zrobić okazyjnie, bo sam tak robiłem, ale zakup Rhino z myślą o renderowaniu to nie jest dobry pomysł.
Jakich programów używać to już inna bajka i inna dyskusja.
mógłbyś rozwinąć myśl o zajechaniu sie? chodzi ci o prace nad wizualizacją wnętrz czy całości bryły architektonicznej?
Cytuj
No ale o tym uczelnie i studenci muszą wiedzieć i tu jest pole do popisu dla marketingu.

Po dłuższych przemyśleniach zmieniam zdanie co do skutków i potrzeby promowania Rhino jeśli chodzi o "nas".
Nawet jeśli program musiał by podrożeć aby udzwignąć marketing, to powinno to zaowocować szybszym rozwojem i udoskonalaniem programu.
Co wszystkich na pewno by zadowoliło.

fajnie, że moje marudzenie na ciebie podziałało ;)
mamy takie czasy, że reklama dźwignią handlu, ale handel jest dźwignią rozwoju (lepsze jest wrogiem dobrego ;) )
autocad nie jest żadną rewelacją, ale wystarczy przejrzeć cenniki AC i okazuje sie, że jeden program jest rozwinięty w kilka różnych kierunków tylko przez odpowiednie wyeksponowanie potrzebnych narzędzi i funkcji. jeśli klient widzi, że coś jest skierowane profilem dokładnie w jego stronę to to łyknie - wystarczy spojrzeć w RG. jeśli zaś program jest ogólny do przesady to może go pominąć szukając specjalistycznego sprzętu.

skalanya - to nie o żadne bloki chodzi, bo coraz więcej producentów wyposażenia wnętrz publikuje na swoich stronach pliki dwg (3D) czy 3ds więc nie problem ściągnąć i doskalować jak sie żywnie podoba. bardziej dla projektowania wnętrz przydatne byłyby takie narzędzia które widziałem w caddekorze - program w całokształcie jest tylko nakładką na bricscada i wiele można mu zarzucić, bo jest toporny i robi lipne wizualizacje, ale ma funkcje które by w rhino mogły wymiatać...

Offline skalanya

  • Specjalista
  • ****
  • Wiadomości: 265
  • Reputacja na forum: +19/-0
    • Skalany Architects
Odp: Marudzenie na rhino, czyli miejsce Rhino w świecie i takie tam...
« Odpowiedź #84 dnia: 17 Lipiec 2009, godz.10:28 »
No właśnie Kruku z tym caddekorem to mi się podoba ze jest zrobiony tak żeby ciachnąć jak najszybciej i jak najwiecej projektów ale brakuje mu (tak przypuszczam bo za dobrze go nie znam) funkcji które pozwolą projektantowi pofantazjować i poszaleć tak jak w rhino. Kurcze zeby mi ktos tak połączył te dwa programy w jeden :) hihi


Botak czyli twierdzisz, że do renderingu trzeba poszukać czegoś innego ;/ Troche kombinowałem rhino + 3ds max no ale jesli trzeba zmienic coś w modelu a czesto tak sie zdazało to traciło to sens (inport -export) ;/
« Ostatnia zmiana: 17 Lipiec 2009, godz.10:57 wysłana przez skalanya »

botak

  • Gość
Odp: Marudzenie na rhino, czyli miejsce Rhino w świecie i takie tam...
« Odpowiedź #85 dnia: 17 Lipiec 2009, godz.11:34 »
Jeśli szukasz programu typowo do wizualizacji architektonicznych to tak.
Musisz poszukać czegoś innego.

kruku - generalnie nad wizualizacjami architektonicznymi.
Rhino to program do modelowania z opcją renderingu.
A nie programem stricte przystosowanym do wizualizacji.
Oczywiście wszystko można wyrenderować w rhino, ale jaki sens?
Takie rendery będą daleko za konkurencją która używa innych programów.
« Ostatnia zmiana: 17 Lipiec 2009, godz.11:37 wysłana przez botak »

Offline kruk

  • Forum Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 634
  • Reputacja na forum: +113/-0
Odp: Marudzenie na rhino, czyli miejsce Rhino w świecie i takie tam...
« Odpowiedź #86 dnia: 17 Lipiec 2009, godz.14:22 »
wiadomo, że do robienia obrazków jest głównie 3dMax. jednak jego cena w wersji podstawowej jest wyższa niż kwota dofinansowania jaką można wyrwać od UP (mówię o takiej sytuacji, że ktoś zaczyna działalność gospodarczą w opcji full legal i liczy każdy grosik). kupowanie kilku programów do kilku rzeczy bywa zabójcze dla kieszeni firmy, ceny specjalistycznych softów potrafią przyprawić o zawał serca ;)  
(Odyńcu nie musisz w tym momencie akcentować niskiej ceny Rhino bo każdy to już wspomniałw tym temacie :P )

Offline WIKTOR

  • Specjalista
  • ****
  • Wiadomości: 402
  • Reputacja na forum: +57/-0
  • "OVER THE TOP"
    • WU-Portfolio
Odp: Marudzenie na rhino, czyli miejsce Rhino w świecie i takie tam...
« Odpowiedź #87 dnia: 17 Lipiec 2009, godz.18:28 »
Z 3d maxem byla taka akcja ze mozna bylo kupic wersje studencka (bodajze za 2000 złociszy) a nastepnie wykupic upgrade do wersji komercyjnej za 1000 Erło. Temat umilkł a rozgladajac sie za softem dla siebie pytalem sie czy jest takie cos jeszcze mozliwe i wiem, ze "przemineto z wiatrem". Takze na chwile obecna Max + VRay wyjdzie okolo 30.000 złociszy co faktycznie jest spora kwota bo to 2 razy tyle (albo i wiecej) co dalby UP z dotacji. Czyli dotacja nie wchodzi w gre - po prostu za duzo trzeba miec swoich srodkow jak na start - choc ja zawsze uwazalem, ze na rozkrecenie jakiegos skromnego fajnego biznesu trzeba miec te 40.000 minimum... Prawda taka ze na nasze dochody ceny oprogramowania w naszym kraju sa zboczone... :/ Ciekawe jak to jest z oprogramowaniem ("Wartosci niematerialne i prawne") wzietym w leasing...? hmmm...

Offline xwoody

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 48
  • Reputacja na forum: +4/-0
Odp: Marudzenie na rhino, czyli miejsce Rhino w świecie i takie tam...
« Odpowiedź #88 dnia: 17 Lipiec 2009, godz.22:21 »
lizing ;) jest chyba możliwy i to jest wg mnie najciekawsza forma zakupu softu (wiem że matrixa tak można kupić) trza tylko mieć firmę z odpowiednią zdolnością kredytową.
koszt lizingu to jakieś 15-20%.

Offline kruk

  • Forum Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 634
  • Reputacja na forum: +113/-0
Odp: Marudzenie na rhino, czyli miejsce Rhino w świecie i takie tam...
« Odpowiedź #89 dnia: 11 Sierpień 2009, godz.11:33 »
pytaniem tylko pozostaje kwestia lizingowania. bo jakoś tak obecnie banki nie lubią sie rozstawać z pieniążkami. tym bardziej początkująca firma albo nie dostanie lizingu albo z racji wysokiego ryzyka będzie mieć wysokie koszty leasingowania :-X