Zaloguj się lub zarejestruj. 21 Listopad 2024, godz.10:46

Autor Wątek: Marudzenie na rhino, czyli miejsce Rhino w świecie i takie tam...  (Przeczytany 109669 razy)

Offline kruk

  • Forum Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 634
  • Reputacja na forum: +113/-0
dopadł mnie dzisiaj 'marudny' humor dzięki koszmarnemu wietrzysku które obija sie o okna pod którymi siedzę. tak więc postanowiłem pomarudzić trochę na rhino.

Nie uważacie, że Rhinoceros jest programem dobrym lecz niemal całkowicie nieznanym?
Gdzie nie spojrzeć tam AutoCad, 3dMax albo ArchiCad czy inne programy. To prawda, że to kombajny wiele lat rozwijane i mają multum rozwinięć i udogodnień. A jednak przekonany jestem, że większość szeregowych użytkowników korzysta jedynie z niedużego procenta opcji jakie te programy mają do zaoferowania. Pomijając nawet sprawę prestiżową tego, że ktoś korzysta z programów za kilkanaście czy kilkadziesiąt tysięcy to programy te mają jedną rzecz której brakuje naszemu Rhino:
są sławne w swoich środowiskach/branżach

Jaki z tego wniosek?
Rhino ma lichą promocję. Chociaż właściwie wypadałoby powiedzieć, że jej nie ma wcale.

Ja sie z Rhino zapoznałem w poprzedniej pracy, gdzie przy pomocy tego programu projektowano dmuchańce. Wcześniej robiono to (w bólach i mękach) bodajże w Mechanicalu, aż kolega wynalazł grzebiąc w odmętach sieci Rhino i program przyjął sie i do wizualizacji i do projektowania. Myślę jednak, że to  było raczej kwestią przypadku, że Michał był tak wytrwały i po przebiciu się przez szereg programów natrafił na to czego potrzebował. Natomiast zmieniając pracę zaważyła moja znajomość jeszcze z czasów studenckich AutoCada, a Rhino było całkowicie nieznane i obce.

Teraz pytanie do Was:
A wy skąd sie dowiedzieliście o Rhinoceros?? ??
« Ostatnia zmiana: 08 Czerwiec 2009, godz.11:30 wysłana przez Odyniec »

Offline WIKTOR

  • Specjalista
  • ****
  • Wiadomości: 402
  • Reputacja na forum: +57/-0
  • "OVER THE TOP"
    • WU-Portfolio
Odp: marudzenie na rhino
« Odpowiedź #1 dnia: 03 Czerwiec 2009, godz.12:17 »
Ja o Rhino dowiedzialem sie na forum o 3d maxie........ no comment... ;) Max sie przyjal dla ludzi ktorzy robia ludziki, wizualizacje i bardziej artystyczne prace. Daltego Max jak i Maya tam kroluja bo faktycznie promocja softow (zwlaszcze ze teraz ma je 1 firma) jest niesamowita (porownujac z Rhino...). Maja one tez duzo dodatkow co sie liczy.
I teraz... Rhino odpada w swojej branzy tak jak Kruk pisze a szkoda. Niektorzy projektuja latwe rzeczy a maja softy za ciezkie pieniadze.. A mogliby miec Rhino. Sa nawet nieswiadomi ze Rhino istnieje - z czym juz mialem do czynienia w rozmowach z paroma ludzmi ktorych uswiadomilem o jego istnieniu - przyznaje... Do szerszego projektowania Rhino sie jeszcze nie nadaje wg mnie. Chodzi mi tutaj o "drzewo" akcji/ruchow - np. nie mozna po prostu wrocic i zmienic promienia zaokraglenia pomiedzy 2 plaszczyznami... Nie ma obliczania mechniki oraz jej symulacji. Mowie tutaj o rzeczach ktore sa np w Solidworksie a dla niektorych sa niezbedne. Ja wiem.. pewnie sa dodatki.. pewnie trzeba za nie zaplacic.. pewnie sa niedpopracowane jak to bywa... Chodzi o to ze Rhino musi przejsc jeszcze dluga droge zeby posiasc takie opcje. Do modelowania powierzchni jest dla mnie najlepszy! Nie potrzebuje jeszcze symulacji mechaniki.
Uwazam, ze jakby Rhino mialo lepsza promocje to przy tej cenie moglby naprawde szybko podbic rynek, bo tak jak pisalem duzo ludzi nie wie ze do ich z zasady prostych form wystarczy Rhino... Tylko zeby jeszcze mozna bylo prosic o to "drzewo akcji"...

bokub

  • Gość
Odp: marudzenie na rhino
« Odpowiedź #2 dnia: 03 Czerwiec 2009, godz.12:22 »
Drogi Kruku, nie mogę się do końca z tobą zgodzić ;) Na wydziale architektury w Warszawie hasło Rhino wywołuje czerwone wypieki zazdrości i nagły atak kaszlu spowodowanego zachłyśnięciem u starych wyjadaczy maxa. Generalnie, jeszcze pare lat temu był to rzeczywiście program niszowy- niewielu wiedziało że istnieje, jeszcze mniej miało okazję poujeżdżać zacnego nosorożca. Teraz wiele osób ma ochotę albo już przesiadło się z konkurencyjnych programów. A najlepszą reklamą tego typu aplikacji jest chyba rekomendacja ustna i parę wskazówek od starszych użytkowników- na zachętę :D

Offline skalanya

  • Specjalista
  • ****
  • Wiadomości: 265
  • Reputacja na forum: +19/-0
    • Skalany Architects
Odp: marudzenie na rhino
« Odpowiedź #3 dnia: 03 Czerwiec 2009, godz.12:57 »
Ja w Niemczech na uczelni miałem znajomego który mnie zapoznał z Rhino (jak dla mnie wtedy całkiem egzotycznym programem). W ciągu roku pare razy słyszałem na uczelni słowo "rhino" ale tak czy siak na Pwr i PWSZ w Nysie (dziedzina architektury) nie spotkałem się z osobą która mówiła mi, że pracuje na tym programie.

Offline sea__

  • Forum Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 613
  • Reputacja na forum: +132/-0
  • gg 444625
Odp: marudzenie na rhino
« Odpowiedź #4 dnia: 03 Czerwiec 2009, godz.19:34 »
Na mojej uczelni o Rhino  dowiedzieli się ode mnie  ;D. Musiałem w 15 min wymysleć temat pracy mgr - wybór padł na "projektowanie modeli w Rhino". Ja się dowiedziałem o tym z forum modelarskiego.. takie były u mnie początki.

Offline kruk

  • Forum Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 634
  • Reputacja na forum: +113/-0
Odp: marudzenie na rhino
« Odpowiedź #5 dnia: 03 Czerwiec 2009, godz.19:35 »
Drogi Bokubie ;D
masz całkowite prawo sie ze mną nie zgadzać. jednakże chciałbym zauważyć, że uczelnie, uczniowie wszelakiej maści oraz nauczyciele mają mega promocyjną cenę na zwierzyniec McNeel'a i powiązane produkty. ponadto przez uczelnie przelewają sie tabuny mądrych ludzi którzy nie miewają zbyt dużych środków na zakupy za to mają mnóstwo czasu by grzebać w sieci, więc gdy jeden znajdzie Rhino i sie do niego przekona (bo nie jest 'skażony' Maxem ani AC) to szybko program jest rozpropagowywany w danym środowisku.

z punktu widzenia firmy, która ma kupić jakieś oprogramowanie to patrzy ona na wiele różnych czynników: popularność programu, cena, zakres jego możliwości a także liczba ludzi potrafiących posługiwać sie nim na rynku pracy (by nie trzeba było wydawać grubych pieniędzy na kursy i szkolenia, a efekty tych nakładów mieć dopiero po roku). O ile tylko ludzie zdają sobie sprawę z wyboru jaki mają! bo ci którzy mają wypracowaną pozycję na rynku od wielu lat nie muszą stosować reklamy po to by uświadomić ludzi, że istnieją.

to według mnie jest pięta achillesowa Rhino.
dobrym przykładem jest to, że chociażby na GoldenLine nie ma ani jednej grupy która byłaby skierowana wyłącznie do użytkowników Rhino (ani nawet gdzie Rhino byłoby wymienione wśród innych obszarów zainteresowań grupy).

Offline satrab

  • Forum Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 635
  • Reputacja na forum: +138/-0
Odp: marudzenie na rhino
« Odpowiedź #6 dnia: 03 Czerwiec 2009, godz.23:20 »
Taki mały przykład:

szukamy pracy Rhinoceros = 0 wyników

http://www.pracuj.pl/OfertyPracy/Blad.aspx?SE=0&KW=rhino&H=22E3E1F81E79E9F7F05FFAD89CBBF4C8&C=-1&EID=0&RCT=0&FP=%22rhino%22&SYN=False

szukamy pracy Autocad = 142 oferty

http://www.pracuj.pl/OfertyPracy/WynikiProste.aspx?PageMethod=defaultSerch&KeyWords=autocad&CategoryId=-1&RegionId=-1&CountryId=-1

Podsumowanie.. Rhino co?

PS. Ja już pisałem skąd do mnie Rhino przybyło... z USA na moją uczelnię. Przed tym wydarzeniem w sumie nie interesowałem się 3D, ale jeśli coś słyszałem to tylko o Autocadzie, 3Dmaxie itp
Natomiast na drugi rok wizyty znajomych z USA to już ja ich oświecałem takimi informacjami jak np fakt, że powstaje v-ray dla Rhino ;)

PS2. Jeśli jest już oferta pracy z Rhino to konstruktor jachtów.. i to ciągle chyba ta sama firma rekrutuje. Generalnie jest słabo.
« Ostatnia zmiana: 03 Czerwiec 2009, godz.23:38 wysłana przez satrab »

bokub

  • Gość
Odp: marudzenie na rhino
« Odpowiedź #7 dnia: 04 Czerwiec 2009, godz.10:32 »
Wydaje mi się że nie ma sensu porównywać ofert AutoCAD-Rhino z jednej prostej przyczyny. Autocad to podstawowe narzędzie pracy, wymagane przy wielkiej ilości zawodów, Rhino to atut-bonus, tak samo jak 3ds max- na którego hasło mamy zresztą tylko 2 oferty pracy, które w dodatku nie określają ściśle programu tylko umiejętność pracy w 3d. http://www.pracuj.pl/OfertyPracy/WynikiProste.aspx?SE=0&KW=3d+max&CT=1&EID=0&RCT=0&SYN=False

Offline WIKTOR

  • Specjalista
  • ****
  • Wiadomości: 402
  • Reputacja na forum: +57/-0
  • "OVER THE TOP"
    • WU-Portfolio
Odp: marudzenie na rhino
« Odpowiedź #8 dnia: 04 Czerwiec 2009, godz.10:57 »
Pracy na 3d maxa jest masa - wierz mi pracuje na nim... Ogolnie na Pracuj.pl nie znajdziesz ofert na niego. Lepiej szukac na forach poswieconych 3d w ofertach pracy. Duzo firm zajmujacych sie wyposazaniem wnetrz (powazniejszych firm) posiada 3d maxa - wiem bo pracowalem dla takich... AutoCAD wiedzie prym poniewaz jest to potezne narzedzie i duze firmy to zaczely kupowac. Duze firmy robily szkolenia... duze firmy zatrudnialy duzo ludzi do projektowania.. firmy te wspolpracowaly z mniejszymi firmami ktore sie podporzadkowaly i tez kupily AutoCAD'a... itd itd az sie wszyscy wdrozyli w ten soft i dlatego jest taki popularny... W dszisiejszych czasach ciezko jest tez wejsc z produktem na rynek boooo... bo praktycznie co by czlowiek nie zrobil to juz na rynku istnieje... w lepszej lub gorszej formie ale istnieje. Liczy sie jakis nietypowy biznes/produkt albo naprawde cos innowacyjnego... Nagle wszyscy sie nie przerzuca na Rhino. Tak samo jest z SolidWorksem. Bardzo czesto wychodzily nowe wersje - ulepszana tak szybko jak potrafia. Ale to wg mnie potezne narzedzie i znowu wielkie firmy do wielkich projektow go zastosowalo. Oczywiscie jest jeszcze Catia... Ona kroluje ale SolidWorks ma tak dobra promocje ze zblizyl sie do Catii...
Tutaj trzeba powiedziec szczerze ze Rhino poki co bazuje na przekazie slownym. Dla mnie to jest swietny program do tworzenia powierzchni w technice NURBS. Jak mialbym sie "bawic" w mechanike to Catia albo SolidW. Coraz czesciej - zauwazcie - o Rhino mozemy uslyszec (a nawet czasami zobaczyc maly banner...) na stronach poswieconych Designowi. Tutaj przemawia chyba fakt - ktory juz ujalem - ze Rhino to swietne narzedzie do tworzenia powierzchni. Nie ma co narzekac. Jak ktos ma prywatna firme to cena Rhino jest idealna w porownaniu w w/w softami! Dla mnie ten soft jest wporzadku. Tylko znowu pomarudze na to "drzewo akcji"... Wkurza mnie ze nie moge zmienic np zaokraglenia krawedzi po 10 innych akcjach na obiekcie... Ale pewnie to poprawia. Moze takie przyzwyczajenia jak pracowalem (krotko) w SolidW.

Offline kruk

  • Forum Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 634
  • Reputacja na forum: +113/-0
Odp: marudzenie na rhino
« Odpowiedź #9 dnia: 04 Czerwiec 2009, godz.11:51 »
z tym cofaniem sie w poleceniach masz niestety rację - nie da sie wybiórczo zmienić/cofnąć wcześniejszej operacji co by mogło zaoszczędzić mnóstwa pracy. trzeba łopatologicznie sie wycofać do momentu gdzie nastąpiła zła akcja i stamtąd powtarzać wszystko na zmienionym parametrze.
o ile ktoś nie wpadnie na genialny pomysł wepchnięcia takiej funkcjonalności do R5 (co jest wątpliwe bo by już o tym było głośno) to z takimi pobożnymi życzeniami jeszcze będziemy musieli żyć jeszcze długie lata. chyba, że twórcy Rhino wprowadzą jakiś inny mechanizm dający podobne efekty.

jeśli zaś chodzi o domiującą pozycję AC i Maxa na rynku to Rhino mogłoby płynnie z nimi funkcjonować gdyby nie to, że jakoś nie potrafi sie dobrze zsynchronizować z większą konkurencją - otwarcie dwg w Rhino często obarczone jest komunikatami o błędach, niemożliwych do zachowania obiektach a nawet kreskowania są inaczej orientowane....

autocad jest starym narzędziem które jest sukcesywnie rozwijane, tak, że można je stosować w wielu dziedzinach gdzie króluje rysunek techniczny. co jednak nie przeszkadza by w danych branżach nie pojawiały sie typowo branżowe programy które sobie całkiem dobrze radzą.

Offline satrab

  • Forum Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 635
  • Reputacja na forum: +138/-0
Odp: marudzenie na rhino
« Odpowiedź #10 dnia: 04 Czerwiec 2009, godz.12:40 »
Co do mojego postu to oczywiście nie chodzi to, że mamy 140 ofert pracy polegających tylko na obsłudze Autocada.. po prostu jest to jedno z wymaganych narzędzi. Natomiast Rhino nigdzie nie jest wymagane. Jego obecność w CV to czysta egzotyka :)

Offline WIKTOR

  • Specjalista
  • ****
  • Wiadomości: 402
  • Reputacja na forum: +57/-0
  • "OVER THE TOP"
    • WU-Portfolio
Odp: marudzenie na rhino
« Odpowiedź #11 dnia: 04 Czerwiec 2009, godz.13:18 »
Rhino a Max to inne swiaty - do czego innego sluza... POLYgony a NURBS to 2 inne techniki i do innych rzeczy :) Takze jak bede modelowal scenke z ludzikami to wole maxa, a jesli chodzi o cos technicznego to Rhino jest podstawa dla mnie :) W sumie temat ciekawy. Producent powinien z niego czerpac ;P Wiem co to reklama i jakie koszty sie z nia wiaza. Chcemy reklamy to bedziemy pewnie wiecej placic za soft.. Tak to bywa. Jezeli ktos prowadzi 1osobowa firme i korzysta z Rhino to sie cieszy  bo koszty niskie :) Ale z malej firmy moze powstac duza, Rhino moze w niej zostac, szef bedzie wysylal ludzi na szkolenia :) Dolaczy jeszcze ilestam takich firm i Rhino zyska popularnosc jak jego konkurencja :) Pracy bedzie duzo i wogole ;P Czego sobie i Wam zycze :D

Offline Odyniec

  • Administrator
  • Forum Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1545
  • Reputacja na forum: +125/-1
  • Autoryzowany Instruktor Rhinoceros
Odp: marudzenie na rhino
« Odpowiedź #12 dnia: 04 Czerwiec 2009, godz.15:33 »
z najwyższym zainteresowaniem i prawie wypiekami na twarzy przeczytałem ten wątek i mam ogromne nadzieje na jeszcze. Myślę, ze warto stworzyć z niego oddzielny dział, np Rhino vs. reszta świata, czy coś takiego. Myślę, że dział taki - oprócz kontynuacji tej dyskusji - mógłby wiele zdziałać w sensie zrozumienia miejsca Rhino w świecie CAD/CAM/CAE/3D oraz popularyzacji tego softu - przynajmniej poprzez nasze forum. Bo prawda jest taka, że Ci niezdecydowani - zanim zaczną czytać o możliwościach NURBS 3D w Rhino - poszukają informacji takich, jakie znaleźć już możemy w tym wątku.

Co Wy (Drogi Kruku) i reszta na to?

Wszelkie sugestie mile widziane.
« Ostatnia zmiana: 04 Czerwiec 2009, godz.15:56 wysłana przez Odyniec »

Offline kruk

  • Forum Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 634
  • Reputacja na forum: +113/-0
Odp: marudzenie na rhino
« Odpowiedź #13 dnia: 04 Czerwiec 2009, godz.18:32 »
my, kruki, chcieliśmy wyrazić swoje zdanie  ;D ;D ;D ;D

(jak ja uwielbiam monarszą liczbę mnogą 8) )

a na poważnie.
tworzenie działu z jednego tematu to przesada. jeśli takich tematów wraz z dyskusją będzie więcej (x>2 ;) ) to można o tym pomyśleć. nie da sie już bardziej popularyzować Rhino na tym forum niż już sie tu dzieje. myślę sobie, że obecnie piłka jest po waszej (produkujących, szkolących i sprzedających) stronie boiska. my możemy w głównej mierze określać swoje oczekiwania odnośnie programu, tak abyście wiedzieli w jaką stronę skierować jego rozwój (jeśli to czego chcemy jest realne ;) ). chyba, że wśród nas, aktywnych forumowiczów, ukrywa sie boss jakiejś dużej firmy, który władny jest kupić tyle sztuk Rhino, że McNeel zauważy tak duże zapotrzebowanie w takim małym kraiku jak Polska  :D ;)

masz Satrab rację, każdy program jest tylko narzędziem i pracodawca szuka osób które potrafią posługiwać sie tym narzędziem. i narzędzie o nazwie AutoCad jest znane ogółowi, Rhinoceros - garstce.

IMHO - wszystko sie rozbija o reklamę....

botak

  • Gość
Odp: marudzenie na rhino
« Odpowiedź #14 dnia: 04 Czerwiec 2009, godz.19:48 »
Czytam i czytam po raz wtory i nic...
Dalej nie wiem o co Panowie walczycie.
Dlaczego chcecie aby Rhino bylo jeszcze bardziej popularne? Czemu ma to sluzyc? jesli rozwojowi produktu, to w jestem na tak - ale w jakim kierunku to ma isc.
Nigdy nie bedzie tak powszechny jak AutoCad bo nie sluzy do tak powszechnego celu jakim jest kreslenie 2d. Nigdy nie bedzie tak powszechny wsrod inzynierow jak Catia, ProE czy Inwentor bo nie jest tak dokladny i tak niezawodny. cena tutaj nie gra roli, bo jesli jakas firme stac na kilku inzynierow, to na pewno stac ich na taki soft. Rhino nigdy nie dogoni tez programow mesh'owych, bo chocby mapowanie tekstur kuleje i samo modelowanie nie jest tak swobodne, i znowu jesli ktos robi profesjonalnie duze projekty w 3d, to do niczego mu rhino...
Rhino moze powalczyc z Solidworksem i Aliasem, ale projektanci softu musza sie jeszcze bardziej postarac. A wtedy i handlowcy i marketing bedzie mial sie czym podeprzec.
No i jeszcze jedna kwestia...
wtajemniczeni wiedza, ze kontrolowane wypuszczanie w obieg nielegalnych wersji softow zwieksza ich popularnosc, co po pewnym czasie przeradza sie w popyt handlowy.
kto by znal 3dsMax gdyby 7 lat temu nie mozna bylo go tak latwo dostac. Ile osob z wszystkich forow odnosnie 3d ma legalny soft?
No i na koniec pytanie moze retoryczne. Ciekawe jak by wygladalo rhino gdyby przejal je Autodesk?