Widzisz botak, i tu są właśnie jaja... zanim wprowadziłem zmiany w pliku zapisałem go jako nowy plik i dopiero później, po zmianach zauważyłem w sumie, że tak urósł, a nie miał powodów. Złych obiektów nie mam, audit też nic nie wykazał ciekawego.
Model i wszelkie rozwinięcia (w zasadzie same obrysy rozwinięć ,teraz to jest tylko zbiór krzywych) praktycznie nie uległy zmianie i ważyły pierwotnie te 40 parę mb. Zmieniło się parę krzywych i kilka powierzchni, ale to są minimalne poprawki typu dana krzywa/powierzchnia idzie po nieznacznie zmienionym łuku etc., nic skomplikowanego co mogłoby się krzaczyć później.
Ślimaków też nie mam żadnych, choć częściej niż przy filletach robią mi się przy rozwinięciach; tu w ogóle niezłe jaja czasem są, bo robiąc połówkę modelu i później lustro, z rozwinięcia wybranej pierwotnej powierzchni potrafi się robić ślimak, a już z jej lustrzanego odbicia nie i wychodzi poprawnie :| Też tak czasem macie?
Z tym savem też jaja ostatnio były, raz po zmianie kolorów materiałów kilku powierzchni waga skoczyła o 3 mb, później przerobiłem to jeszcze raz już dla całego modelu i finalnie waga wzrosła o jakieś 3,5 mb. I wciąż nie znalazłem przyczyny co tak drastycznie mi plik powiększyło :|
Ale widzę, że ten save small ma więcej wad, niż korzyści przynosi i chyba jednak średnio opłaca się go używać do codziennej pracy.
Tak czy tak, dzięki za pomoc