Dassault Rafale C 1:50

[Krzychu74]

Witam!
Dawno nic nie pokazywałem, więc trzeba wyjść z szafy, otrzepać się z kurzu i moli i dać znać, że żyję.
Tym razem na warsztat wziąłem temat dla mnie zupełnie nowy czyli samolot odrzutowy. Jak to mówią jak już spaść to z wysokiego konia więc wybór padł na moim zdaniem jeden z najładniejszych współczesnych myśliwców jakim jest tytułowy Dassault Rafale w wersji jednomiejscowej czyli C. Jeśli kogoś interesuje ta maszyna to więcej może przeczytać tutaj:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Dassault_Rafale
Skala modelu też nie "setka", ale 1:50

Początek projektowania to wymodelowanie kadłuba, który potem "potnę" na odpowiednie segmenty i dopasuję tak, żeby dało się to skleić z kartonu bez stanów przed zawałowych bądź wizyty u lekarza psychiatry. Co z tego wyjdzie (mam nadzieję, że w miarę sklejalny model) zobaczymy...

Pozdrawiam.

[HAV]

No, no Krzychu - dobry wybór, nic tylko pogratulować
I widzę, że stopniowo przesiadasz się na pięćdziesiątki; czyżbyś jednak zmienił zdanie i w przyszłości planował zabrać się za 33

[Krzychu74]

Witam!
Dzięki HAV!
Co do przesiadania to tak na jakiś czas zacząłem w 1:50. Dla siebie i tak będę sklejać w 1:100. Co do 1:33 to nie lubię tej skali. Jak dla mnie za duża i jakaś taka... nie metryczna. Lubię "okrągłe" skale: 1:25, 1:50, 1:100 itd... Nie zarzekam się, że nigdy nic nie zrobię, ale na pewno nie tak szybko.

Kolejna porcja renderów. Przejście wloty powietrza-kadłub. To mnie zawsze najbardziej przeraża i zniechęca do robienia odrzutowców, no, ale kiedyś musi być ten pierwszy raz. Ponieważ dobrej dokumentacji modelarskiej jest jak na lekarstwo, więc dużą pomocą są zdjęcia, których na szczęście jest sporo. Przy okazji poprawiłem jeszcze trochę kadłub, ale i tak będą poprawki gdy cały będzie wymodelowany.

Pozdrawiam.

[Lukasz_Stanek]

co on taki krzywy po czolowym czy jak

[sea__]

No  to tak tylko wygląda ze jest pokrzywiony, samolot ma rasowe kształty mysliwca  .

[Krzychu74]

Witam!
Lukasz_Stanek napisał:

co on taki krzywy po czolowym czy jak

Ech... ręce opadają... przecież napisałem wyżej, że to jest dopiero modelowanie kadłuba (w pierwszym poście). Im więcej elementów tym bardziej będę mógł dopasować wszystko do siebie. 
sea_: do rasowych kształtów to mu jeszcze daleko.

Ok, jakoś doszedłem do końca kadłuba. Jeszcze mu brakuje tego i owego, ale już mniej więcej wiem co i jak. Trzeba będzie co nie co poprawić, ale to "w trakcie".

Pozdrawiam.

[sea__]

"sea_: do rasowych kształtów to mu jeszcze daleko" - daleko?, ja widzę że tylko jeden Twój post .. to bardzo blisko  .

[Krzychu74]

Witam!
Dzięki sea_! Zaprawdę powiadam Ci, że jeszcze jest daleko...

Dzisiaj takie wstępne przymiarki do steru kierunku i skrzydełek z przodu plus takie "coś" na samym ich początku przy kadłubie. Poprawiłem tez trochę kształt tuneli (od spodu) w miejscach gdzie są silniki.

Pozdrawiam.

[sea__]

A malowanie jakie będzie?

[HAV]

No no Krzychu, widzę dajesz ostro z tym modelem; 2 dni a tu dobre 2/3 - 3/4 zewn. bryły. Tempo masz zaiste galante

[brader74]

Mam pytanie: czy nie jest prościej zrobić samolot w 1:1 a potem go przeskalować?

[HAV]

Wbrew pozorom - nie prościej zwłaszcza, jak model bardziej skomplikowany i zdetalizowany. Karton cechuje się swoimi prawidłami, poszczególne części trzeba czasem uprościć względem oryginału, by dało się to później wyciąć i skleić; no i dochodzi jeszcze grubość kartonu...

[Krzychu74]

Witam!
sea__: oferta malowań do tej wersji jest przebogata. Począwszy od maszyn koloru szarego, skończywszy na maszynach koloru... szarego. Czyli tak jak u Forda, możesz mieć w każdym kolorze pod warunkiem, że będzie to kolor (w tym wypadku) szary.
A tak na poważnie to Francuzi w tej wersji nie popisali się z malowaniami. Pozostaje mieć tylko nadzieję, że w końcu sprzedadzą komuś Rafałki w wersji C (Indie, Brazylia) i tam jakoś je fajnie pomalują.
HAV: akurat jest natchnienie więc i robota idzie. Oby tylko wena mnie nie opuściła.
brader74: w sumie Kolega HAV wyłożył istotę rzeczy. Owszem można 1:1 przy założeniu, że mamy do dyspozycji doskonałą dokumentację (przy innej chyba nie byłoby sensu bawić się w 1:1) i mnóstwo cierpliwości i czasu. Można by było wtedy zaprojektować teoretycznie model w 100% zgodny z oryginałem. Pytanie tylko ile potem z tych tysięcy części nadawałoby się do sklejenia po pomniejszeniu (wielkość) nawet do 1:33 oraz ile "ważyłby" plik w Rhino oraz ile setek arkuszy zająłby taki model.

Ok, dzisiaj troszkę drobnicy na początek czyli osłona radaru (?) na sterze kierunku i jakieś takie "coś" przy dyszach silników. Wyprofilowałem też stery wysokości, a ponieważ mam słabą wolę nie oparłem się pokusie zobaczenia jak to mniej więcej będzie nasz Rafałek wyglądał ze skrzydłami. Jeszcze nie wyprofilowane, ot takie "demonstratory".

Pozdrawiam.

[marek]

Pięćdziesiątka? A zawsze była setka chyba jesteś na odwyku?
 Modelik nabrał już kształtów czekamy na więcej.  

[Krzychu74]

Witam!
marek: czesem trzeba zrobić sobie odskocznie od rutyny.

Dokończyłem profilowanie skrzydeł i dodałem pylony dla pocisków. Poza tym dorobiłem kilka drobiazgów na sterze kierunku i z tyłu kadłuba oraz przy wlotach powietrza. Sądzę, że teraz wezmę się za kabinę.

Pozdrawiam.