Forum użytkowników programu Rhinoceros 3D
		PROJEKTY, GALERIE I KOMENTARZE => Nad tym pracujemy (WIP) => Wątek zaczęty przez: geminuspm w 18 Luty 2009, godz.00:13
		
			
			- 
				Z sentymentu do starych ;) czasów kiedy to człowiek ślizgał się (mówiło się 'latał') sportowo/regatowo na bojerach po polskich zamarzniętych akwenach postanowiłem wymodelować DN-a w 3d. Wygląda na razie  jak trumienka ale kokpit jeszcze nie wymodelowany. Dojdą jeszcze okucia, olinowanie, bloczki, płozy,...
To małe pędzidełko długości ok. 3,7m, wysokość masztu 4,8m , szer. 2,5m potrafiło rozpędzić się przy odpowiednich warunkach (wiatr, lód, płozy) nawet 120 km/h, a za hamulce robiły podeszwy butów(kolce lekkoatletyczne).
Mówiło się latać na bojerze bo zwykle płoza nawietrzna unosiła się kilka-kilkanaście cm nad lodem, a człowiek leżał w kokpicie na płasko.
			 
			
			- 
				Ja ostatnio  amatorsko się " ślizgnąłem- poleciałem" przed klatka  na chodniku  ;) nie miałem hamulców  ;D
			
 
			
			- 
				Wszystko ładnie, pieknie ale co taki skromny ten model ?
Hal
			 
			
			- 
				Po prostu sentyment.  :) No i trzeba się jakoś rozkręcić do bardziej skomplikowanych modeli.
Chcę go wyciąć na frezarce (miniaturkę oczywiście) więc podejście do modelowania mam 'skrzywione'  ;) pod kątem obrabiania. Co innego modelowanie w Rh a co innego możliwości wycięcia szczegółów. Nie mówię tu o drukarkach 3D gdzie nie ma tego problemu. Jak drukują?!  można zobaczyć tutaj  (http://pl.youtube.com/watch?v=6FTxd9wwwyg)