Zaloguj się lub zarejestruj. 27 Kwiecień 2024, godz.16:45

Autor Wątek: Marudzenie na rhino, czyli miejsce Rhino w świecie i takie tam...  (Przeczytany 99386 razy)

Offline HAV

  • Forum Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 525
  • Reputacja na forum: +74/-0
  • LAST CAT STANDING
Odp: Marudzenie na rhino, czyli miejsce Rhino w świecie i takie tam...
« Odpowiedź #45 dnia: 11 Lipiec 2009, godz.11:09 »
botak - może nie szufladkuj od razu całego forum

Może i mamy trochę hobbystów, którzy bawią się w R dla zabicia czasu, ale jest też spora grupa osób, która jednak wykorzystuje soft do zarabiania etc., może nie jako główne źródło dochodów, ale skoro już wywalili trochę pln'ów na soft, to niech to przynosi też jakieś zyski...



... tylko, że tu dopiero wychodzi mentalność naszego narodu i pracodawców - podejrzewam, że wiele osób tu ma znacznie pokaźniejszy dorobek, niż to co dotąd pokazali, ale zwyczajnie umowy nie pozwalają im się z tym wychylać

konspira pełną gębą

botak

  • Gość
Odp: Marudzenie na rhino, czyli miejsce Rhino w świecie i takie tam...
« Odpowiedź #46 dnia: 11 Lipiec 2009, godz.11:26 »
HAV - ale ja to jak najbardziej rozumiem

Sam 90% projektów mam obwarowane umowami.

Do wątku o marudzeniu o Rhino podpiąłem marudzenie na nas samych...
... na siebie marudzę również, bo też mógłbym pokazać więcej a po prostu coraz częściej mi się nie chce ...rozwijać

Offline satrab

  • Forum Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 635
  • Reputacja na forum: +138/-0
Odp: Marudzenie na rhino, czyli miejsce Rhino w świecie i takie tam...
« Odpowiedź #47 dnia: 11 Lipiec 2009, godz.12:01 »
A ja prawdopodobnie już nic sensownego nie stworzę i nie pokaże, raczej będę się trzymał mojej domeny czyli IT.
Mógłbym dać długi wywód, ponarzekać głownie na siebie, trochę na rynek, potem znowu na siebie i w ostateczności trochę na forum, ale wolę nawet nie zdradzać o co konkretnie mi chodzi. Pozdrawiam zarabiających na chleb dzięki Rhino ; )
« Ostatnia zmiana: 11 Lipiec 2009, godz.12:16 wysłana przez satrab »

Offline kruk

  • Forum Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 634
  • Reputacja na forum: +113/-0
Odp: Marudzenie na rhino, czyli miejsce Rhino w świecie i takie tam...
« Odpowiedź #48 dnia: 11 Lipiec 2009, godz.16:31 »
no cóż - nasz osobisty marketing też nie musi być zbyt rozwinięty ;)

częściowo masz rację Botak. mało osób sie chwali poważniejszymi projektami. najwięcej na forum jest kartonówki, co jest ciekawe, ale dla pracodawców może być zwyczajnym 'hobbystycznym pykaniem'. natomiast brakuje czegoś z tak zwanym jajem i wykopem.

też nie jestem bez winy ;) :(

Offline Odyniec

  • Administrator
  • Forum Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1545
  • Reputacja na forum: +125/-1
  • Autoryzowany Instruktor Rhinoceros
Odp: Marudzenie na rhino, czyli miejsce Rhino w świecie i takie tam...
« Odpowiedź #49 dnia: 13 Lipiec 2009, godz.21:31 »
A ja przekornie powiem, że nasi południowi sądziedzi są - to prawda - o wiele lat świetlnych w rozwoju Rhino dalej od nas, ale ostatnio mało jednak wypłacalni,,
A skoro nawet u nas łowią (nie ma co się dziwić główne ich forum rhino padło (sorki jest już z powrotem - przyp. red.) z powodu (chyba) kryzysu) - znaczy się zwierzyna tam się skończyła, bo wyjechała, a to dobra dla nas wiadomość w sumie, nie? ..  ;D


botak

  • Gość
Odp: Marudzenie na rhino, czyli miejsce Rhino w świecie i takie tam...
« Odpowiedź #50 dnia: 13 Lipiec 2009, godz.21:43 »
Na pewno dobra wiadomość dla tych którzy będą coś z tego mieli  ;D
...Oczywiście nikomu źle nie życzę...

Offline Odyniec

  • Administrator
  • Forum Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1545
  • Reputacja na forum: +125/-1
  • Autoryzowany Instruktor Rhinoceros
Odp: Marudzenie na rhino, czyli miejsce Rhino w świecie i takie tam...
« Odpowiedź #51 dnia: 13 Lipiec 2009, godz.21:48 »
Ale przyznać też muszę - że kilka lat temu Czechy i Słowacja to byli nasi (moi) Bogowie NURBS... Ale niewiele ze starej wiary zostało... Wyjechani są

botak

  • Gość
Odp: Marudzenie na rhino, czyli miejsce Rhino w świecie i takie tam...
« Odpowiedź #52 dnia: 14 Lipiec 2009, godz.12:22 »
Ciekawe z czego to wynika...
Z samej chęci uczenia się tej technologii, wiary w nią, czy kwestia "poznania" się na dobrym i tanim programie?

Może Oni dużo wcześniej zaczynali przygodę z nurbs niż Polacy?

botak

  • Gość
Odp: Marudzenie na rhino, czyli miejsce Rhino w świecie i takie tam...
« Odpowiedź #53 dnia: 14 Lipiec 2009, godz.12:29 »
A jeszcze odnośnie marketingu i promocji, to kolesie od "spaceclaim" wymyślili coś takiego:
http://www.core77.com/blog/events/spaceclaims_direct_modeling_challenge_theyll_solve_your_cad_issue_14037.asp

Zastanawiam się, czy jak by mieli tylu użytkowników co ma ProE, Solid, Catia, Rhino i podobne to czy by sobie na coś takiego pozwolili. :) Przecież ludzie zasypali by ich plikami.

No i jak tak się zastanowić, to sprytnie sobie to wymyślili.
W sumie i tak pokażą to co zechcą a nie koniecznie to co im ludzie wyślą. Bo kto to sprawdzi? Ale szum wokół jest :)

Offline Odyniec

  • Administrator
  • Forum Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1545
  • Reputacja na forum: +125/-1
  • Autoryzowany Instruktor Rhinoceros
Odp: Marudzenie na rhino, czyli miejsce Rhino w świecie i takie tam...
« Odpowiedź #54 dnia: 14 Lipiec 2009, godz.22:46 »
ale co ma Rhino do Pro E, solidW, Catii, czy innego Inventora? Bo troszke przestaję rozumieć.... :(
« Ostatnia zmiana: 14 Lipiec 2009, godz.23:05 wysłana przez Odyniec »

botak

  • Gość
Odp: Marudzenie na rhino, czyli miejsce Rhino w świecie i takie tam...
« Odpowiedź #55 dnia: 14 Lipiec 2009, godz.23:10 »
W dużym stopniu mają tę samą grupę docelową...

Offline Odyniec

  • Administrator
  • Forum Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1545
  • Reputacja na forum: +125/-1
  • Autoryzowany Instruktor Rhinoceros
Odp: Marudzenie na rhino, czyli miejsce Rhino w świecie i takie tam...
« Odpowiedź #56 dnia: 14 Lipiec 2009, godz.23:25 »
chyba tylko w naszym kraju.....

Z czym próbuję ze wszystkich sił walczyć...

Jak można soft inżynierski porównywać z softem designerskim, otóż można, jak się okazuje...

A różnica jest taka - że Rhino nigdy nie miał i nie będzie miał nic poza modelowaniem, a taka Catia np zanim utworzy np sweepa to zada Ci 8 mln pytań, również o imię Twojego pradziadka,  itp - to cena za parametryczność - trzeba płacić... ZANIM TEGO SWEEPA utworzy
A w Rhino bez parametrycznośći -  pomysł rodzi się w formie modelu 3d w minuty, bo rhino nie zadaje zbednych pytan przy przechodzeniu z 2d do 3d, , i nic nie stoi na przeszkodzie, aby pomysł (juz w 3D nurbs) zaciągnąć do Catii i tam opracować cały proces technologiczno-parametryczno-wytwórczy dla danego pomysłu. W końcu zostajemy na poziomie NURBS
problem, a moze sukces Rhino polega na tym, że tak się jakoś składa, że ten pierwszy etap (o którym wyżej) , nazwijmy go "koncepcyjno-praktyczny" (choć już ma nieoficjalna nazwę w branży jako "horn phaze"(ciekawe dlaczego...) jest... jednym z najbardziej dochodowych....
« Ostatnia zmiana: 15 Lipiec 2009, godz.00:35 wysłana przez Odyniec »

Offline WIKTOR

  • Specjalista
  • ****
  • Wiadomości: 402
  • Reputacja na forum: +57/-0
  • "OVER THE TOP"
    • WU-Portfolio
Odp: Marudzenie na rhino, czyli miejsce Rhino w świecie i takie tam...
« Odpowiedź #57 dnia: 15 Lipiec 2009, godz.10:23 »
no Odyncu masz racje. Catie kupuje ktos kto chce projektowac okret wojenny podwodny (jak to na Discovery bylo pokazane). Taki czlowiek nie marudzi na brak kasy (czy tez firma ktora ma takei zlecenie...). Rhino jest rzeczywiscie swietnym i przede wszsytkim szybkim softem do projektowania powierzchni ale nie mozemy tutaj mu zarzucic braku dokladnosci. Do tworzenia elementow (nie tak skomplikowanych jak wspomniany okret...) jest rewelacyjny. Wydaje mi sie, ze Rhino jest w chwili obecnej w wiekszosci w firmach jednoosobowych (malych firmach z malym budzetem) i trzeba tylko poczekac az te male firmy sie rozwina i powiedza ze Rhino jest fajne zostawiam go. Wtedy zatrudniajac pracownikow wymagana bedzie znajomosc Rhino, ale to powolny proces i trzeba cierpliwosci. Nie od razu Rzyz zbudowano - czy costam ;)

botak

  • Gość
Odp: Marudzenie na rhino, czyli miejsce Rhino w świecie i takie tam...
« Odpowiedź #58 dnia: 15 Lipiec 2009, godz.12:50 »
Odyńcu teraz trochę pomniejszyłeś możliwości programu.
A co z Frezowaniem, Jubilerką i Marynistyką?

Przecież w większości wypadków takie firmy mogą oprzeć się wyłącznie na Rhino.

Rhino bardzo rzadko jest przedstawiany jako program wyłącznie do "horn phase" chociaż faktycznie w większości jest do tego używany (przynajmniej jeśli chodzi o wzornictwo).
Pewnie dla tego, że np w Polsce ciężko taki program było by sprzedać.

Ale na pewno wyjaśnia to kwestię braku parametryczności i rozwijanie bez niej programu.
Tylko czy coś takiego ma przyszłość?
Chyba łatwiej "wielkim" producentom wprowadzić dodatek do swojego softu zajmujący działkę "horn phase"
niż rhino przeskoczenie do inżynierki.
Widocznie nie jest to taki duży kąsek rynku aby Ci wielcy się tym interesowali

pomyslownik

  • Gość
Odp: Marudzenie na rhino, czyli miejsce Rhino w świecie i takie tam...
« Odpowiedź #59 dnia: 15 Lipiec 2009, godz.13:10 »
A ja się przyłączę do wątku odpowiadając na 1 post Kruka i dorzucając parę kamyczków -
Parę lat temu skończyłem Warszawską ASP, wydział najbardziej "techniczny" czyli Wzornictwo Przemysłowe, Design jednym słowem. W całej Eurpie podobne wydziały przynajmniej w teorii przygotowują przyszłych projektantów albo do samodzielnej pracy albo do ścisłej współpracy z inżynierami wszędzie tam gdzie się rozwija nowe produkty. Nasz wydział postawił na Rhino i SolidWorksa - obecnie bardziej ten drugi jest promowany a to za sprawa dobrych wykładowców z Politechniki. I otóz co zaobserwowałem - Rhino albo chwyta albo nie - ci z nas którzy byli lub sa modelarzami nie widza świata po za rhino, sporo osób znalo 3dmaxa i w czasach kiedy ja mozolnie robiłem wielogodzinny raytracing we flamingo oni robili wyczesane rendery, jednak szybkie i praktycznie techniczne modelowanie, a przynajmniej wymagajace technicznego myslenia o konstrukcji to główna zaleta rhino. Oczywiście Solid Works to przepaść ale watpię, po własnych próbach czy to jest program do samodzielnego przyswojenia - raczej nauka. Rhino jest intuicyjny.  Oczywiście brak historii to główny problem ale robie w nim prawie 9lat i jakoś z tym żyję.
Co do obszarów zastosowań to dodam jeszcze dwa które raczej nie są czesto poruszane - oba znam z życia i pracy - Projektowanie i realizacjia wystaw, stoisk (tu mozliwość wskanowania i wrzucenia podrysu np. planu hali w background jest nieoceniona), no i reklama typu POS ( standy, ekspozytory itd) - czyli praca z siatkami i na siatkach w obie strony - super sprawa, plus v ray.

tyle na szybko, a  i PS - nie wiem czy potrzeba reklamy dla dobrych i sprawdzonych produktow, moze ma byc profesjonalny i niszowy?