Witam.Poszukiwania u żródła zakończyły się klapą.Ani be ani me.Cisza w ramach odzewu.Ale za to ja troszeczkę podciągnełem pracę do przodu.Nie jest to egzotyka ale nasz rodzimy buk.Maszynka postękała parę godzin i wypluła coś takiego.Dzięki temu,iż ostatni frez miał 1.2mm średnicy nie miałem zbyt wiele do głaskania papierkami.Obecnie jestem na etapie oczekiwania na bejcę i olej,które załatwia kolega z drugiego końca kraju.Będą to impregnaty stosowane ówcześnie.Nie jakieś tam środki z marketu...Dalszy etap oczywiście udokumentuję i przedstawię.