Najprostsze metody to ustawienia firewalli – można zablokować niektóre IP albo całe regiony, jeśli nie masz stamtąd ruchu. Z bardziej zaawansowanych opcji polecam użycie CDN-a z funkcją ochrony DDoS, np. Cloudflare czy Akamai, choć to już kosztuje. Dobrze jest też monitorować ruch i ustawić limity na ilość połączeń na sekundę. No i warto zrobić load balancing, żeby w razie czego nie wszystko szło na jeden serwer. Ale pamiętaj, że przy dużych atakach, bez profesjonalnych narzędzi ciężko się w pełni obronić.