Generalnie porównanie Fire GL do CrossFire'a/SLI miało ukazać opłacalność zakupu kart typowo pod programy graficzne/obliczeniowe/rendery etc. - z punktu widzenia przeciętnego Kowalskiego mało kto może sobie pozwolić na wydatek rzędu 3k pln na samą grafikę.
Co do zasilacza - zgadzam się, ale spójrzmy prawdzie w oczy. Jeśli kupujesz teraz komputer za dajmy na to 4000-5000 pln, mający posłużyć dłuższy czas, jakbyś na to nie patrzył te 400W nie zapewni za dużo mocy. Owszem powinno wystarczyć (choć to już kwestia doboru pod konkretne bebechy), ale przy późniejszej rozbudowie pc okaże się, że masz mocy za mało, a więc i stabilności pracy nie będzie, resety, zwiechy etc.
Dlatego obstaje przy odpowiednim zapasie mocy już na początku. Dodatkowe 100 pln przy kwocie paru tysięcy nie jest tak odczuwalne, niż kupno zupełnie nowego zasilacza, tym bardziej, że dojdą do tego jeszcze inne bebechy.
Oczywiście stabilność napięć i właściwe ich wartości są równie ważne - i tu tak na prawdę warto poświęcić trochę czasu na lekturę testów konkretnych modeli.
O no-name'ach się nie wypowiem, co to plakietki mają z setkami watów, a jak przychodzi co do czego wysiadają w przedbiegach. Z nimi jest jak z media-markt - powinni tego zabronić
Odnośnie mobo i asus'ów, przy których to nasz admin tak obstaje... sam jestem zwolennikiem, ale to nie znaczy jeszcze, że to co asus zawsze jest udane i warte kupna i to trzeba mieć na uwadze, żeby się człowiek później z ręką w nocniku nie obudził, jeśli nasz asus okaże się niewypałem, a takie też sie zdarzają w mniejszym/większym stopniu (z resztą jak większości producentów). Wszystkiego się pogodzić nie da - zawsze niższa cena ciągnie za sobą cięcia w budowie płyty i jej późniejszej funkcjonalności. Znów z pomocą przychodzą testy.
Teraz tak trochę z innej beczki, czyli to co na zewnątrz, a więc obudowa. Może i banalne i większość powie, że nie ma większego znaczenia, poza ogólnie pojętymi walorami estetycznymi... ale przy dłuższej pracy przy pc (tak dajmy na to po 4h i więcej) zmienia się zdanie jak Ci cały czas wyje odkurzacz nad uchem.
Przede wszystkim duża i masywna. Duża bo raz, że nie ma problemu z dojściem do podzespołów; dwa - nie ma problemu z właściwym ułożeniem kabli; trzy - więcej się zmieści i cztery - właściwa wentylacja (kolejność przypadkowa).
Czemu masywna? - żeby nie wpadała w rezonans, tak jak to większość tanich obudów potrafi, robionych z blachy grubszej nieco niż ta na puszkach.
Nad tym się warto zastanowić i przeznaczyć więcej kasy, jeżeli poza wydajnością maszyna ma być cicha.
I oczywiście bez względu na to, co to za obudowa jest - porządne wiatraki dla właściwej wentylacji (czyt. mają dobrze dmuchać i być przy tym możliwie ciche).
Bo jak później upały przychodzą, to się człowiek zastanawia czemu mu komputer nie wyrabia i resetuje co chwila
Od siebie mogę polecić Chieftec'a, choć tu wybór marek jest dość spory.