Sprzętowe kontrolery 3D

[adamnie]

też się zastanawiałem nad tabletem, na dzień dzisiejszy pożyczyłem od siostry Pentagrama QuadPen-a ale jakoś nie idzie mi korzystanie z niego za bardzo bardziej się w Corelu nadaje niż w Rhino.
co do manipulatora - jeśli ja sobie zakupię takie maleństwo to chyba będę musiał zamontować klawiaturę na wysuwanej szufladzie pod biurkiem bo innej opcji nie ma

[Odyniec]

kilka groszy od zaganianego ostatnio odyńca:

1. jeśli ktoś myśli, ze pracuje szybciej w 3d bez manipulatora, to nawet nie wie, jak się myli..., ale trzeba się przyzwyczaić , jak to kiedyś trzeba było do myszki.

2. to fakt, ze to nieco przegięcie, że mamy nieco monopol na tego typu rozwiązania, chciałbym, aby producentów manipulatorów było tylu, co myszek dziś...

3. gdy korzystam z lapa, głównie w podroży, mam już odruch, że gdy widzę model w Rhino,  chwytam lewą łapką i szukam manipulatora... niestety nie zawsze go znajduję... (:-)

co do tableta/u  - ciągle u mnie jest to BARDZO ważne narzędzie - używam xxxxx firmy xxxx (:-D

[botak]

... co do tableta/u  - ciągle u mnie jest to BARDZO ważne narzędzie - używam xxxxx firmy xxxx (:-D

Ale w Rhino?

[Odyniec]

tzn? nie rozumiem, korzystam z tabletu w Rhino i rysuję w Rhino za pomocą tabletu. Te mądrych firm producentów, obsługuja Rhino bezpośrednio, jak bywało za czasów Corela, te mniej bystre - w Rhino obsługiwane są bezpośrednio poprzez TWAIN

[botak]

Chodzi mi o to czy wykorzystujesz to jakoś bardziej niż zwykły manipulator.
To, że działa to wiem bo widzę sam mam model xxxx firmy xxxx

W niektórych programach jest tak (a przynajmniej było)
Drukujemy z programu specjalną kartkę na której mamy umieszczone ikonki (takie jak na ekranie)
Podkładamy tę wydrukowaną kartkę pod folię tabletu (jeśli mamy taką możliwość)
W specjalny sposób to wszystko kalibrujemy...
... i efekt jest taki, że możemy sobie wyłączyć wszystkie ikonki z ekranu a potem naciskając piórkiem na tablecie pole na którym jest wydrukowana ikonka aktywujemy komendę.

Nie wiem czy przypadkiem tego nie wycofano, bo cała ta zabawa miała a celu zwiększenie obszaru roboczego.
Przy dzisiejszych monitorach i rozdzielczościach może to się wydawać zbędne.

W każdym bądź razie używałem takiego zestawu w AutoCadzie w 1999 roku 

Inne wykorzystanie tabletu (może tearaz bardziej racjonalne), to używanie myszki z specjalnym "celownikiem" i funkcji przenoszenia ruchu myszy 1:1.
Dzięki temu można przenieść punkty np: z mapy lub ze zdjęcia...

[WIKTOR]

A ja powiem, ze to kwestia przyzwyczajenia. Tak jak Odyniec pisze, ze do myszek tez sie ludzie musieli przyzwyczaic - choc wiem, ze byly opory do tego urzadzenia
Jezeli chodzi o tablety to poczekajmy jeszcze pare lat az te w opcji LCD beda tansze i tedy monitorek/tablet na kolana i jazda
Mam na mysli takie cuś:
http://thinkorthwim.com/wp-content/uploads/2007/01/02aug-sw7s-cintiq.jpg

P.S.
Jezeli tym linkiem naruszam interesy producenta Rhino to prosze o jego usuniecie. Chcialem tylko zainspirowac na przykladzie obiektu 3D.

[skalanya]

Czym się rożnią te dwa modele bo jak narazie to znalazłem tylko cenę?
I czy opłaca się kupić takie modele bez dodatkowych klawiszy funkcyjnych?
Pozdrawiam

3D Connexion Connexion Space Navigator Pro

3D Connexion Space Navigator Personal

[satrab]

3D Connexion Connexion Space Navigator Pro licencja dla firm; pełne wsparcie techniczne przez telefon i internet

3D Connexion Space Navigator Personal licencja dla użytkownika domowego i dla edukukacji; wsparcie techniczne tylko przez internet

[adamnie]

Przyczepię się tutaj żeby nie zakładać nowego wątku bo chyba nie ma sensu.

Mam taki dziwny problem, mianowicie po jakimś czasie pracy jedna z rzutni przestaje reagować na ruchy manipulatora (3D Connexion Space Navigator), uprzedzając prawdopodobne pytanie - dzieje się to na wszystkich widokach, jedyne co pomaga to restart Rhino,

Czy może ktoś spotkał się z podobnymi objawami a jeśli nie to co może być przyczyną?

PS. manewrowanie modelem przy użyciu tej zabaweczki jest genialne, polecam każdemu warto wyskrobać te dwieście parę orzełków

[Odyniec]

hmmmmm ... muszę szczerze przyznać, iż pierwszy raz słyszę o czymś takim