Zaloguj się lub zarejestruj. 20 Kwiecień 2024, godz.02:54

Autor Wątek: Pokój zwierzeń, czyli moje zapiski z rozmowy z twórcą Rhino - Bob'em McNeel'em  (Przeczytany 14958 razy)

Offline Odyniec

  • Administrator
  • Forum Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1545
  • Reputacja na forum: +125/-1
  • Autoryzowany Instruktor Rhinoceros
Witajcie

Część I


Postaram się streścić Wam swoją rozmowę z Twórcą Rhino, Bob'em McNeel'em. Nie jest to prosta sprawa, ponieważ zażyczył On sobie, aby nie był to taki zwykły wywiad, pytanie za pytanie, mogę jedynie z nim pogadać i streścić rozmowę w formie relacji. Będzie to nieco trudniejsza forma dla mnie, ale za to chyba dłuższa, bo może nie uwierzycie, ale zamiast moich wymarzonych 3 minut, pan Bob McNeel poświęcił mi w sumie ponad godzinę, a to dla mnie ogromny zaszczyt.



Cała rozmowa miała miejsce w Barcelonie 8 listopada.



Twórca Rhino jest osobą niezwykle charyzmatyczną, ale z drugiej strony z pewnością nie da się po nim poznać osoby, która odniosła przecież tak wielki sukces i się nim chełpi na prawo i lewo. Jest człowiekiem  skromnym, wielce życiowym i z pewnością wybitnie dowcipnym. Co jakieś 20-40 minut rzucał żartami takimi, że naprawdę wszyscy zgromadzeni - padali ze śmiechu, bez odgrywanej służalności. Wszystkich nas "zabił" żartem, że nie wiadomo, kiedy znów się pojawi w Hiszpanii, bo nie wie, czy żona da się znów oszukać na "wakacje w Europie". A ten człowiek non-stop pojawia się na spotkaniach, wystawach, jest blisko użytkowników, także praktycznie ciągle w pracy.



Zdziwił mnie również fakt, bo chociaż jest Amerykaninem, to dobrze wie, gdzie leży Polska i kto tam się zajmuję się poważnie Rhino, co również było dla mnie wyróżnieniem. Myślę, że dla nas wszystkich (jako forum) także. A jest to związane z tym, i tu pierwsza informacja od źródła, że działalność McNeela skupia się w 90% procentach na Europie. Tutaj programuje się najważniejsze, firmowe rozszerzenia, a dziś już nawet całe fragmenty nowego kodu nowego Rhino, tutaj także skupia się w zasadzie w całości sprzedaż Rhino. Inne rynki - praktycznie są tylko marginesem, aczkolwiek, ten margines jest z pewnością wybitnie szeroki.
Podczas jednej z rozmów (nie było jednej godzinnej, było kilka podejść kilkunastominutowych) ktoś rzucił, a jakie jest najbardziej oryginalne zastosowanie Rhino, z jakim się spotkaliście?? Ktoś z wyrazem "wygranej" na ustach - stwierdził - robienie nagrobków... A ja machnąłem... modele kartonowe....
Wygrałem...i to szybko...
Nikt nie kojarzył, włącznie z ojcem Rhino - o co chodzi.
Musiałem - tracąc swój cenny czas "sam na sam" z samym Bob'em McNeel'em wyjaśniać o co chodzi. Wszyscy byli w szoku i nie potrafili zrozumieć po co to komu. Ale po obejrzeniu w internecie, co "nasi" wyczyniają, plus mojej szybkiej prezentacji, że to jest naprawdę spory i dochodowy biznes, wszyscy cmokali z zachwytu i cieszyli się włącznie z Bobem, że Rhino może służyć również do takich, według nich egzotycznych,  celów.
A ja naiwny myślałem, że Bob od początku zrobił Rhino 4 - dla kartonowych modelarzy... (:-)

W następnym odcinku - zaczynam, zadawać pytania i pan Bob McNeel się nieco dziwi, nie pierwszy i nie ostatni zresztą raz.

Część II

Staliśmy tak sobie z panem Bob'em w przejściu nowego biura McNeela, rozmawiając i popijając winko, ludzie, którzy przechodzili, przechodzili dokładnie przez środek naszego spotkania, dosyć komicznie to wyglądało,a korytarz akurat w tym miejscu nie był za szeroki.



Pierwsze pytanie, jakie przyszło mi do głowy dotyczyło ilości użytkowników Rhino na całym świecie. Jeszcze w tym roku, Bob McNeel wspominał o liczbie 150 000 zarejestrowanych użytkowników, ja zapytałem, czy są jakieś szanse, że liczba ta się powiększyła. Zostałem mile zaskoczony odpowiedzią, iż ilość ta wzrosła drastycznie, próbowałem naciskać, ale żadne konkretne liczby nie padły, ja jednak z innych źródeł wiem, że być może do połowy nowego roku ulec podwojeniu, co wiąże się z ogromną przecież popularnością wersji 4-tej Rhinoceros.



Teraz czas na kilka słów o samej postaci Bob'a McNeel'a i jego firmy, czyli Robert McNeel & Associates. Firma powstała, została założona w 1980 roku w USA. Główna jej siedziba to Woodland Park Ave N, Seattle. Firma ma swoje biura także w Miami, Buenos Aires, Barcelonie, Rzymie, Taipei, Tokyo, w Seulu, Kuala Lumpur i w Shanghaju.
Na całym świecie w tej chwili działa około 750 sprzedawców (resellerów) Rhino. Z wykształcenia Bob McNeel jest księgowym, ekonomistą (ma tytuł CPA - Certified Public Accountancy). Pochodzi z miejscowości Hood River w stanie Oregon. Normalne więc było, że na początku zajmował się tym, do czego został przyuczony, to znaczy pracował w firmie, która zajmowała się produkcją oprogramowania dla... księgowych właśnie, które były przeznaczone dla najróżniejszych ekonomistów z różnych dziedzin biznesu. W połowie lat osiemdziesiątych Ameryka zaczęła przeżywać "boom" na Autocada i stwierdzono, że warto się tym tematem zainteresować. McNeel został jednym z oficjalnych dystrybutorów AutoCada w Stanach Zjednoczonych i zaczął zajmować się wszystkim, co było związane z AutoCadem, czyli oprócz sprzedaży, także pomocą techniczną oraz rozwojem dodatków do niego. Tak właśnie w 1992 powstało rozszerzenie, które ogromnie zwiększało funkcjonalność AutoCada - pozwalając na stosowanie w nim geometrii NURBS na niespotykanym do tej pory poziomie. Był to pradziadek Rhino, można więc stwierdzić, że Rhino powstało w wyniku tego, że na szczęście AutoCad nie był idealny i trzeba było pisać do niego różne dodatki, których po prostu wymagał rynek.



Innym produktem tego okresu rozwoju firmy był znany do dziś AccuRender dla Autocada, czyli nic innego jak późniejsze Flamingo pod Rhino
Dla kogo powstał ten dodatek, ten protoplasta Rhino? Otóż dla projektantów stoczniowych. Teraz też stało się jasne, dlaczego Rhino jest ciągle tak chętnie przez nich stosowany, już obecnie na całym świecie, w naszym kraju także. Z czasem, jak to często bywa, użytkownicy zaczęli domagać się nowych funkcji i to 3D, środowisko Autocada nie wytrzymało tego - i zaczęto tworzyć zupełnie odrębną aplikację - już samodzielne Rhinoceros pod Windows.
Obecnie nad rozwojem Rhino pracuje kilka tysięcy firm, które tworzą na całym świecie, rozszerzenia do Rhino, a sam program jest obecnie dostępny w 11 językach.
Bob zapytany o swoje "fart" i "szczęśliwą gwiazdę", które go nie opuszcza, bo przecież ma taką ilość wiernych nie tylko fanów, ale wręcz fanatyków Rhino odpowiedział, że po prostu chyba wynika to z faktu, że program rósł w siłę i był coraz bardziej popularny równolegle z Internetem (uważam osobiście, że to bardzo mądra i trafna uwaga).
Na pytanie o relacje szef - pracownicy, odpowiedział, że wystarczy spojrzeć wokół, w USA za bardzo to się nie różni. A skoro sam Bob McNeel znalazł ponad godzinę aby z mną porozmawiać, a ja nawet pracownikiem nie jestem McNeela, to relacje te muszą być po prostu dobre.



Czy i jakie sporty uprawia ojciec Rhino? W lecie stara się spędzać jak najwięcej czasu na rowerze, a w sezonie zimowym - szaleje na nartach. Wszystko, o ile możliwe wspólnie ze swoją małżonką.
Czy ma czas na czytanie książek? Podróżuje w takich ilościach i na takich odległościach, że tak i czyta sporo, głównie w samolotach.
Jaką niespodziankę przywiózł na spotkanie w Barcelonie? - cóż napiszę to później - kilka drobnych smaczków na temat Rhino 5.
Jak to robi, że ma coraz więcej sympatyków ? Nic nie robi, samo się to robi, teraz już się to toczy jak kula śniegu z Mount Everestu.
Czy Rhino będzie bardziej uniwersalne? Np czy planuje się wbudowanie np. Bongo, czy innych pluginów, integrację funkcji bardziej animacyjnych i fizycznych?
Tutaj konsekwentnie pan Bob McNeel powiedział, że nie planują takich ruchów. Byłoby to odbieranie chleba producentom rozszerzeń, które stają się coraz lepsze. Co do samej animacji - dodał, że sprawa zostanie załatwiona po prostu poprzez nową, znacznie bardziej rozbudowaną i o wiele lepszą wersję Bongo, itp.. Rhino pozostanie stricte produktem specjalizującym się w projektowaniu i modelowaniu i wszystkie jego nowe funkcje, będą konsekwencją takiej polityki.

W następnym odcinku - trochę bardziej szczegółowe pytania na temat Rhino, jako takiego.
CDN

Część III

Tym razem nasza rozmowa zeszła na tematy nieco bardziej związane z samym Rhino. Pytałem mojego gościa (chociaż to dziwnie brzmi, bo w sumie obaj byliśmy gośćmi) ile trwa implementacja nowych funkcji do Rhino. Odpowiedział, że cały proces "produkcyjny" Rhino, to 2-3 lata i jest to dosyć stała wartość. Największą "tytanicznością" i ilością pracy charakteryzuje się programowanie poprawek i całych ich zbiorów do istniejących już wersji Rhino. To podobno dopiero jest zabawa na całego, szczególnie, że każdy zgłoszony błąd do programistów, jest traktowany bardzo poważnie.
Dowiedziałem się także, że Rhino 4 znajdziemy ponad pół tysiąca poprawek i nowych funkcji w stosunku do Rhino 3, a jednak ciągle Rhino 3 w dużym procencie nie jest uaktualniony do wersji Rhino 4. Uśmiałem się szczerze, gdy Bob zdradził mi, iż najsłabiej zmieniają wersje na nową... Japończycy. Było też publikowanych kilka ciekawych statystyk, kto i jak używa Rhino na całym świecie, niestety nie mam prawa publikacji tych danych.



Niezwykle ciekawą sprawą było zasłyszenie plotki, że w McNeelu w USA pracuje kilku, no, bardzo dobrze sytuowanych, to za mało powiedziane i jednocześnie bardzo zdolnych programistów. Ich zachowanie jest przezabawne, ponieważ pieniądze nie stanowią dla nich motywacji do pracy i sobie po prostu tam siedzą (albo i nie). Trzeba ich motywować inaczej. Jak już się ich podda motywacji, a ta zdziała - piszą od razu w zasadzie czysty kod i to w iście piekielnym tempie.
Pytałem również, czy McNeel nie planuje żadnych zmian w licencjach edukacyjnych, trzeba przyznać że tak liberalna polityka względem użytkowników wersji EDU (możliwość pracy komercyjnej na swoich kopiach) jest unikatem na skalę światową i bałem się może, że wraz z nową wersją - może się to zmienić. Na szczęście pan Bob McNeel zapewnił, że nie planuje się żadnych ruchów w tej kwestii, co jest świetną wiadomością dla, szczególnie polskich użytkowników. Jako dopełnienie usłyszałem, że wiele uczelni i studentów z całego świata - pomaga testować, a czasami tworzyć program i nie jest to mała pomoc. Jak widać, dla każdego opłacalna. Ponadto często studenci po ukończeniu nauki zakładają własne firmy i tworzą np. świetne dodatki do Rhino.
Trwają prace nad prostą, ale szybką i skuteczną przeglądarką plików *.3dm. Będzie dostępna za darmo. Kiedy? Jeszcze nie wiadomo.



CDN
Kilka smaczków i kąsków na temat Rhino 5 - będzie to także ostatni odcinek.

Część IV

Czas na moment, gdy pan Bob McNeel mówił nie tylko do mnie, czyli na kilka szczegółów na temat nowej wersji Rhino. Niestety, proszę nie spodziewać się rewelacji, bo z tego co miałem napisać, w sumie okazało się, że mogę zamieścić jedynie z 10%. Nie będzie więc to długa część.
Nowe Rhino, wersja podstawowa, czyli sam silnik, jest już na ukończeniu, będzie go można już za 2-3 miesiące pobierać (na klucz od swojej wersji 4 Rhino) ze strony McNeela. Cały proces dodawania nowych funkcji i testowania, zajmie jeszcze pewnie z jakieś 2 lata. Tak jak było wspominanie wcześniej, nie będzie żadnych rewolucji w stylu "wbudowania" Bongo, ale też nie do końca, bo jednak sporo nowych funkcji się pojawi. Większość z nich - ciągle jest na papierze lub w szalonych głowach programistów. W tej chwili jest w czym wybierać, ponieważ McNeel poważnie analizuje około 3 tys. propozycji nowych funkcji i to od samych użytkowników poprzednich wersji. Zasada jest taka, że w pierwszej kolejności, na pierwszy ogień idą funkcje, które da się zaimplementować jak najszybciej. Ale jest też jeszcze inna zasada, o której także już była mowa. Chodzi o to, że McNeel nie chce zabierać chleba innym, więc jeśli np. dana funkcja działa świetnie w innym programie, albo pluginie - to idzie na sam koniec kolejki do załączenia w podstawowej wersji nowego nosorożca.
Z całej prezentacji można było odnieść wrażenie, że wersja 5 będzie skupiać się na rozwijaniu i stabilizacji działania nowych funkcji, które pojawiły się w wersji 4, no ale z odpowiednią dawką zupełnych nowości, dla zwolenników i maniaków tego programu.
Z bardziej teraz konkretnych rzeczy - rozszerzenia do wersji 4 - BĘDĄ działać w wersji 5. To ważny fakt dla producentów pluginów.
Na pewno będzie rozwiązany stary problem z wersji 4 - ogromne modele, które działają z normalną szybkością w innych trybach - zwalniają strasznie przy wyświetlaniu w trybie wireframe oraz ciągłe problemu z wymianą danych za pomocą plików *.dwg.
Najprawdopodobniej pojawi się możliwość eksportu modelu do formatu Adobe PDF 3D bezpośrednio oraz opcje bezpośredniego robienia lekcji wideo już na poziomie i w środowisku samego Rhino. Dramatycznie  i zdecydowanie zwiększy się w wersji 5 ilość funkcji 2D, znanych z Corela, czy Autocada.
Opracowywana jest nowa generacja pluginów firmowych (Flamingo itp) pod wspólną nazwą nXt. Można już co nieco zobaczyć, a nawet ściągnąć, pod tym adresem.
Na koniec - wersja 64-bitowa. Wiadomo, że będzie i ukaże się równolegle i na Macintosha i Windows. Niestety - nie będzie ona dla każdego równie atrakcyjna, a to choćby dlatego, że niektóre biblioteki stosowane w Rhino, ciągle nie mają swoich 64-bit wersji, nie mówiąc już o sterownikach do maszyn, czy urządzeń, które dziś współpracują z 32-bit Rhino. Natomiast będzie to prawdziwie wielowątkowa, natywna 64-bitowa wersja.

To koniec moich zapisków z tej rozmowy. Mam nadzieję, że się podobało. Wkrótce inne teksty, wywiady z innymi osobami, no i zdjęcia...

Dzięki panie Bob McNeel, że poświęciłeś mi tyle czasu!
« Ostatnia zmiana: 04 Grudzień 2007, godz.21:29 wysłana przez Odyniec »

Offline satrab

  • Forum Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 635
  • Reputacja na forum: +138/-0
Odp: Pokój zwierzeń, czyli moje zapiski z rozmowy z Wielkim Bratem - Bob'em McNe
« Odpowiedź #1 dnia: 16 Listopad 2007, godz.18:39 »
Miło sie czyta :D ciekawe ciekawe... czekam na więcej  8)

Offline Odyniec

  • Administrator
  • Forum Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1545
  • Reputacja na forum: +125/-1
  • Autoryzowany Instruktor Rhinoceros
Odp: Pokój zwierzeń, czyli moje zapiski z rozmowy z Wielkim Bratem - Bob'em McNe
« Odpowiedź #2 dnia: 16 Listopad 2007, godz.19:53 »
Części, które faktycznie się pojawiają są owocem po prostu ilości czasu, jaki mogę na to poświęcić (teraz weekend, więc można coś robić). Oj, chyba będzie około 5 części w sumie. Nie ma żadnych reklam na naszym forum, nie musicie kupować czasopisma co miesiąc (także), baaa nie ma żadnego (w tej chwili) medium w Polsce, które byłoby w stanie w tym samym czasie zaproponować równie ciekawy tekst, więc myślę, że przeżyjecie...

Prawda jest taka, że na polskim rynku jest to pierwszy tego rodzaju artykuł, niezależnie od medium zastosowanego, dlatego jego opracowanie, po prostu musi trwać swój czas, bo musi być to zrobione dobrze. Mam już 80% części II, spodziewajcie się jej jutro, a to na pobudzenie poczucia, że musicie tu wrócić - po resztę:

kolejny żart ojca Rhino:
Nie działa coś? Chłopie - wal od razu do programistów, każdy ma własny adres e mail i obowiązek na nie odpowiadać, a tak naprawdę, oni w ogóle już mnie nie słuchają. Ja już nawet nie wiem, czy to jeszcze Rhino, to co oni tam piszą... (:-) A po drugie, jak zgłosisz to do mnie, to ja to przyjmę, ale jak oni to przyjmą - to przynajmniej coś  z tym zrobią...




Offline Odyniec

  • Administrator
  • Forum Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1545
  • Reputacja na forum: +125/-1
  • Autoryzowany Instruktor Rhinoceros
Odp: Pokój zwierzeń, czyli moje zapiski z rozmowy z Wielkim Bratem - Bob'em McNe
« Odpowiedź #3 dnia: 16 Listopad 2007, godz.22:02 »
marek - Przyznaję się, chciałem, aby ten wywiad był oryginalny, bo sam nie cierpię nudnych wywiadów. Ale rezygnacja z formy pytanie-pytanie, to naprawdę pomysł Wielkiego Brata.

Offline Hal9000

  • Forum Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 574
  • Reputacja na forum: +154/-0
No i co tu gadać, Bob McNeel to swój chłop ;D. I to chyba jest możliwe tylko w krajach rozwiniętych bo porównując blask naszych gwiazd z gwiazdami formatu Bob’a, to świeca jak zdechły piksel na matrycy. Oczywiście McNeel jest gwiazdą innego rodzaju, ale liczy się człowiek. Ja osobiście nie lubię nadętych snobów – wole jak ktoś jest sobą i nie tworzy wokół siebie sztucznego dystansu.
Fajny artykuł przeczytałem jednym tchem – czekam na więcej  :D.
W pracy: Rhino 5.0 PL, Bongo 2, V-ray 2,  Clayoo - Intel Core i7-4790K, Quadro K600, Ram 24 Gb 1600 MHz, IIYAMA 27".
DELL Precision Tower 7810
W domu: Intel Core i7-4790K,Rhino 4.0 PL - Nvidia GeForce GTX 750 Ti, Ram 8 Gb 1800 MHz, IIYAMA LCD 24".

Offline bTree

  • Członek forum
  • ***
  • Wiadomości: 145
  • Reputacja na forum: +45/-0
Odp: Pokój zwierzeń, czyli moje zapiski z rozmowy z Wielkim Bratem - Bob'em McNe
« Odpowiedź #5 dnia: 16 Listopad 2007, godz.23:42 »
Nareszcie!!! Na następne spotkanie chyba pojedzie całe nasze forum, bo ciężko będzie znieść oczekiwanie na kolejne fragmenty :P Fajnie, że Bob dowiedział się co nieco o naszym kraju i popularności, jaką cieszy się tu Rhino. Czekam z niecierpliwością na kolejne części relacji :)

Offline Odyniec

  • Administrator
  • Forum Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1545
  • Reputacja na forum: +125/-1
  • Autoryzowany Instruktor Rhinoceros
Odp: Pokój zwierzeń, czyli moje zapiski z rozmowy z Wielkim Bratem - Bob'em McNe
« Odpowiedź #6 dnia: 17 Listopad 2007, godz.14:06 »
Mały update - wszystko kontynuuję w pierwszym poście, dla zwiększenia czytelności.

Offline Odyniec

  • Administrator
  • Forum Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1545
  • Reputacja na forum: +125/-1
  • Autoryzowany Instruktor Rhinoceros
Odp: Pokój zwierzeń, czyli moje zapiski z rozmowy z Wielkim Bratem - Bob'em McNe
« Odpowiedź #7 dnia: 17 Listopad 2007, godz.14:20 »
Ahaaa, zupełnie zapomniałem, ale ciągle, mimo tygodnia, który minął - dochodzę do siebie po tym wyjeździe -  opowiedziałem o tym systemie poparcia na naszym forum i mam "prikaz" dać +15 dla marka "ot tak" od pracowników biura McNeela. Co właśnie czynię, takiemu "nakazowi", nie ośmielam się sprzeciwiać   ;D i robię to w ramach wyjątku, korzystając z prawa, że administrator może na chwilę zmienić regulamin forum, jeśli uzna to za stosowne (a pracownicy McNeela nie są przecież naszymi użytkownikami), ale robię to także z ogromną przyjemnością.
« Ostatnia zmiana: 17 Listopad 2007, godz.15:05 wysłana przez Odyniec »

Offline kruk

  • Forum Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 634
  • Reputacja na forum: +113/-0
jestem pod głębokim wrażeniem i czekam na kolejne części relacji ze spotkania ;D

a Marek w pełni zasłużył na każdy punkcik poparcia jaki dostał od McNeala i biura 8)

Offline satrab

  • Forum Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 635
  • Reputacja na forum: +138/-0
Odp: Pokój zwierzeń, czyli moje zapiski z rozmowy z twórcą Rhino - Bob'em McNeel
« Odpowiedź #9 dnia: 18 Listopad 2007, godz.14:43 »
Cudowny wywiadzik, masa ciekawostek, wielkie dzięki, czekamy na dalsze części :D

Offline Krzychu74

  • Specjalista
  • ****
  • Wiadomości: 347
  • Reputacja na forum: +89/-0
  • NAR = Niedzielny Amator Rhino
    • Mikromodele
Odp: Pokój zwierzeń, czyli moje zapiski z rozmowy z twórcą Rhino - Bob'em McNeel'em
« Odpowiedź #10 dnia: 19 Listopad 2007, godz.13:33 »
Witam!
Odyniec: wielkie dzięki za wywiad. Świetnie się go czyta i z niecierpliwością czekam na kolejne części.
Teraz Bob i reszta zespołu nie mogą powiedzieć, że nie wiedzą, że Polska to potęga w modelach kartonowych. :)  Chciałbym zobaczyć ich miny kiedy powiedziałeś im o zstosowaniu Rhino w projektowaniu modeli kartonowych. ;D (chociaż projektowanie nagrobków też jest powalające! :D)

Pozdrawiam!
WIP: s.s. "Californian" 1:400
Sie zrobi: m.s. "Costa Concordia"
Sie zrobiło: s.s "Ivernia", s.s "Lucania" (oba w 1:400), reszty  nie pamiętam. Tyle tego było...

www.mikromodele.cba.

Offline Odyniec

  • Administrator
  • Forum Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1545
  • Reputacja na forum: +125/-1
  • Autoryzowany Instruktor Rhinoceros
Odp: Pokój zwierzeń, czyli moje zapiski z rozmowy z twórcą Rhino - Bob'em McNeel
« Odpowiedź #11 dnia: 19 Listopad 2007, godz.14:13 »
Cześć III online

Offline Odyniec

  • Administrator
  • Forum Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1545
  • Reputacja na forum: +125/-1
  • Autoryzowany Instruktor Rhinoceros
Odp: Pokój zwierzeń, czyli moje zapiski z rozmowy z twórcą Rhino - Bob'em McNeel
« Odpowiedź #12 dnia: 19 Listopad 2007, godz.16:46 »
Aha, pytacie, czy pierwsze zdjęcie, czy to też z Barcelony - nie, to już ze Szczecina, ale umieściłem, bo według mnie pasuje na dobry początek i nadaje tzw. "mocne wejście" do tekstu.

Offline Odyniec

  • Administrator
  • Forum Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1545
  • Reputacja na forum: +125/-1
  • Autoryzowany Instruktor Rhinoceros
Odp: Pokój zwierzeń, czyli moje zapiski z rozmowy z twórcą Rhino - Bob'em McNeel
« Odpowiedź #13 dnia: 19 Listopad 2007, godz.17:17 »
Krzychu74 - nie tylko wiedzą JUŻ, co to tzw. "card modeling", ale wiedzą także, że to tak samo dobry interes, jak nagrobki np. (no, może nie aż tak dobry - i to piszę całkowicie poważnie) Tylko tak samo niszowy w sensie całej sceny ogólnoświatowej Rhino. Już ja się teraz postaram (w miarę swoich, skromnych przecież, możliwości), aby sugestie i opinie modelarzy kartonowych - miały swój oddźwięk w konkretnych, nowych funkcjach Rhino 5 . Tak jak mówiłem - byłem w szoku, że Rhino 4 nie był dla nich specjalnie projektowany.... Skoro może być jeszcze lepiej - BĘDZIE (wcześniej , czy później)! Może kiepski ze mnie modelarz kartonowy, ale z pewnością czuje się członkiem kartonowej społeczności  (także) 8)
« Ostatnia zmiana: 19 Listopad 2007, godz.17:29 wysłana przez Odyniec »

TNT

  • Gość
Odp: Pokój zwierzeń, czyli moje zapiski z rozmowy z twórcą Rhino - Bob'em McNeel
« Odpowiedź #14 dnia: 19 Listopad 2007, godz.19:03 »
Aha, pytacie, czy pierwsze zdjęcie, czy to też z Barcelony - nie, to już ze Szczecina, ale umieściłem, bo według mnie pasuje na dobry początek i nadaje tzw. "mocne wejście" do tekstu.
hmm czyli bedzie konkursik z nagrodami?  ;)